Przyszła piękna cycata żona z sąsiedztwa, bo pralka robiła za dużo hałasu. Kiedy wchodzi do pokoju, zasłania zasłony i wypina swój wielki tyłek, żeby mnie sprowokować. Kiedy byłem zdezorientowany, byłem zdany na jej łaskę dzięki siadaniu na twarzy i mocnym lodzikom, a w pozycji kowbojki robiłem, co chciałem. Po tym, jak powiedziano mi, żebym „Pchnął mnie od tyłu” i „lizał mnie” od tyłu, skończyłem wytrysk w pozycji misjonarskiej.