Nadszedł sezon, kiedy budzimy się przy dźwiękach cykad. Jestem nauczycielką w wiejskiej szkole i moja uczennica Karen przychodzi do mojego starego domu, aby ją uczyć. Ma piękne, jasne, czarne, falujące włosy i niewinny uśmiech i jestem pewna, że nie była jeszcze niczym farbowana. Mój własny, uroczy uczeń. Pocierałem swoim wyprostowanym penisem o niewinne czarne włosy Karen, oblizywałem jej usta i pożądałem jej dużych piersi.