Kupiłem Annę, studentkę, którą znalazłem na portalu randkowym, na jedną noc i bawiłem się z nią w domu, ile chciałem. Anna, zalana deszczem, ma pulchne i cycate ciało, jakiego nie można sobie wyobrazić po jej niewinnym wyglądzie. Spojrzała na mnie podejrzliwym wzrokiem, który można było zinterpretować jako pogardę. Nie obchodzi mnie to, tak jestem bardziej podekscytowany. Brudny starzec, zboczony starzec… im bardziej się taki wydaje, tym bardziej rośnie jego pożądanie. orzeł jest przestraszony